- Wstawaj mała! - jak co wieczór przyszedł ten sam mężczyzna. Potężny, łysy facet. Pomógł mi wstać i zawiązał oczy czarną szmatą abym nic nie widziała. Nigdy też nie mogłam przypatrzeć się mężczyźnie, bo zawsze leżałam na podłodze w ciemnym pomieszczeniu. Tylko kiedy ktoś wchodził wpadało światło ale kiedy drzwi się zamykały ponownie go nie było.
Tak samo jak za każdym razem poczułam powiew wiatru. Odkąd pamiętam byłam tutaj. Tylko dlaczego? W czym zawiniłam, że skończyłam tak? Byłam zwykłym dzieckiem. Dziewczynką jak każda inna. Dlaczego akurat ja?
Mężczyzna trzymał mnie mocno za rękę i prowadził przed siebie. W nozdrzach czułam świeżę powietrze. Moje włosy rozwiewał wiatr a nogi raz co raz drażniły patyki krzewów. Z tego wszystkiego mogłam wywnioskować, że znajdowałam się w lesie. Szyliśmy tak bez końca przed siebie. Droga wydawała się być jakimś torem przeszkód, który przechodzę setny raz.
Zapowiada się naprawdę ciekawie, czekam na rozdziały. ;*
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie, czekam na rozdziały. ;*
OdpowiedzUsuńRobi się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNo intrygujące ;) tylko mam małą prośbę ;) mogłabyś zmienić kolor liter bo trochę ciężko się czyta ;) ale to tylko moje zdanie
OdpowiedzUsuńLitery są ciemno szare na białym tle więc raczej dobrze się czyta :)
UsuńMhhmmm robi się bardzoooo ciekawie ��
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Czekam na rozdział. ;d
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, na pewno będę czytać i ze zniecierpliwieniem czekam na rozdziały :D
OdpowiedzUsuń